Bajka o nowoczesnym dywanie :)

Był sobie pewnego razu stary, zniszczony dywan. Niegdyś splendor tego wspaniałego orientalnego dywanu zdobił pokój szejka, lecz teraz gromadził jedynie kurz w zakurzonym zakątku strychu pewnego warszawskiego mieszkania.

Dywan nie był zwykłym dywanem. Posiadał mianowicie nadnaturalne zdolności, które znały tylko starodawne księgi. W samym sercu dywanu, tuż przy klejnotach zaszytych w koronie wielbłąda, tkwił mikroukład o niezwykłych właściwościach. Ten mikroukład, opracowany przez niesłychanie zaawansowaną, lecz teraz zapomnianą cywilizację, mógł nadać dywanowi zdolność do lotu.

Pewnego dnia, młody chłopiec o imieniu Janek, podczas poszukiwania starej, niepotrzebnej rzeczy na strychu, natknął się na ten dywan. Zauważył jego piękno, pomimo zaniedbania, i postanowił go odkurzyć. Jakież było jego zdziwienie, gdy dywan nagle zadrżał i unosił się w powietrzu, niczym wielki, barwny ptak.

Janek, choć początkowo przestraszony, zaczął dostrzegać potencjał tej niewiarygodnej zdolności. Zdecydował się sprostać wyzwaniu i nauczyć się sterować lotem dywanu. Po wielu próbach i błędach, Janek nauczył się posługiwać dywanem tak, jakby był przedłużeniem jego własnego ciała. Pewnego dnia, kiedy Janek latał na dywanie nad Warszawą, zauważył, że coś jest nie tak. Dywan zaczął tracić wysokość, a sterowanie nim stawało się coraz trudniejsze. Janek nie miał innego wyjścia, jak tylko lądować.

Załamany, Janek zdecydował się zgłębić tajemnicę dywanu. Wziął ze sobą starą lupę i zaczął badać delikatne, złote nitki dywanu. W centrum dywanu odkrył mikroukład, o którym wspomniane było w starodawnych księgach. Jednak mikroukład był uszkodzony, a naprawa wydawała się niemożliwa. Wtedy przypomniał sobie o swoim sąsiedzie, profesorze nauk technicznych. Profesor, zaintrygowany opowieścią o latającym dywanie, zgodził się pomóc. Po wielu dniach eksperymentów i prób, profesorowi udało się naprawić mikroukład. Dywan znowu mógł latać!